FacebookYouTubeTwitchCupSell
WIADOMOŚĆ
4 lutego 2012
Pechowcy GP2 opowiadają o przyszłości
Kolejny sezon zbliża się do nas wielkimi krokami. Przybywają nowi kierowcy, inni odchodzą. Jednym z tych, którzy planują zakończyć karierę jest Adam Filipowicz. Kierowca, który zdobył aż 98 punktów w karierze. Dzisiaj jednak zajmiemy się kierowcami serii GP2, którzy podczas sezonu mieli pecha lub wcale nie posiadają licencji, a są bardzo zżyci z ligą. Wielu z nich marzy o pierwszych punktach, ale każdy marzy o zdobyciu mistrzostwa. Porozmawialiśmy z kilkoma kierowcami, aby zapytać ich o plany na przyszłość, a także ich formę.

Strzała – Patryk Strzała. Przygodę z The One League Patryk rozpoczął od kwalifikacji w Australii (GP2 II 2011). Zespół Lotus ART podpisał z nim kontrakt tylko na jeden tydzień, żeby przekonać się, jak pójdzie najmłodszemu kierowcy w stawce. Niestety Strzała nie popisał się. Zajął trzecie od końca miejsce ze stratą aż ośmiu sekund do prowadzącego. Pierwszym startem w wyścigu była Malezja. Start dopiero z 9 pozycji pozwolił na zdobycie dwóch punktów za 7 miejsce. To był pierwszy wyścig i pierwsze punkty. Niestety cały sezon nie był aż tak kolorowy. Patryk zdobył łącznie 10 punktów punktując tylko w trzech wyścigach na jedenaście. Krążą plotki, że ma on brata bliźniaka, któremu na imię Dawid. Ten drugi również startował w lidze, lecz niestety została mu odebrana licencja kierowcy. A może to ta sama osoba?

Redaktor: „W sezonie doszło do wielu kontrowersji pod Twoim adresem? Co możesz nam powiedzieć o Twoich odczuciach na to co się zdarzyło w poprzednim sezonie i gdzie będziesz jeździł w tym nadchodzącym?”

Patryk Strzała: „Niestety, ale tak kontrowersje były, są i będą lecz staram się, aby stosunek pomiędzy uczestnikami ligi a mną się poprawił, bo niezmiernie mi na tym zależy. Przepraszam za to co zdarzyło się w ubiegłym sezonie. A więc wracając do sprawy z Teamem w którym będę jeździł jest to Sparco Subaru GP, którego kierowcą mam nadzieje być do końca nadchodzącego sezonu i myślę że współpraca z szefem tej stajni będzie przebiegała znakomicie.”

Yayo – Jakub Brański. Kariera, rozpoczęta od kwalifikacji w GP2 sezonu II 2011 na torze Hungaroring, zapowiada się bardzo ciekawie. Yayo w swoim pierwszym wyścigu nie spisywał się najlepiej, ponieważ dojechał do mety jako ostatni, ale w Belgii na bardzo wymagającym torze dojechał do mety na 7 pozycji zdobywając dwa punkty dla swojego zespołu. Na trzy wyścigi zdobył dwa punkty, więc nasza redakcja ma nadzieję, że w przyszłym sezonie Kuba dołączy się do walki o czołowe lokaty. A co on sam o tym sądzi? Czy ma już podpisany kontrakt?

Redaktor : „Jak oceniasz swoje występy w tym sezonie? Masz już oferty kontraktu na przyszły sezon?”

Jakub Brański: „Moje występy w tym sezonie nie były powalające. Sam debiut może wyglądał by lepiej, gdyby nie błąd mechaników i dolane paliwo podczas pit - stopu. Kolejne Grand Prix i pamiętny pierwszy zakręt podczas wyścigu. To była masakra! Właśnie dzięki temu udało mi się zdobyć pierwsze i jak do tej pory jedyne punkty w mojej krótkiej karierze w tej elitarnej lidze. Włochy to już inna bajka. Popełniłem tyle błędów, że trudno je zliczyć. Przyszły sezon zapowiada się całkiem nieźle. Niestety nie dostałem jeszcze żadnej oferty na zbliżający sezon. Liczę, że znajdę zatrudnienie w przyzwoitym zespole. Platforma jaką jest rFactor może całkowicie zmienić układ stawki. Ba! Nie może, tylko musi. Jako użytkownik klawiatury powinienem być przeciwnikiem takiej zmiany. Ależ skąd...co prawda F1 Challenge to według mnie najlepszy symulator F1 - jeśli można tak tą grę określić, ale rFactor to także bardzo dobra gra, która od dawien dawna cieszy się niezwykłą popularnością. Mam nadzieję, że będzie to dla mnie korzystna zmiana i wreszcie pokażę na co mnie stać. Jak wiadomo ostatnimi czasy dostałem szansę pokazania się również jako szef zespołu McLaren. Powoli rozpoczynamy poszukiwania gniewnych i szybkich kierowców, którzy spełnią nasze oczekiwania i nie dadzą sobą pomiatać "starym wyjadaczom". Celem zespołu zapewne będzie przynajmniej raz stanąć na podium i regularnie punktować. Zaś moim celem...mistrzostwo (śmiech).”

Smiley – Dominik Borycki. Debiut w lidze miał miejsce podczas kwalifikacji do GP Kanady w serii GP2 (I 2011). Niestety Dominik nie osiągnął żadnego czasu na torze, więc nie mógł pojechać w wyścigu. GP Europy, to właśnie tam Smiley pojechał swój pierwszy wyścig i już wtedy udało mu się zdobyć jeden punkt dla Addaxu. I od tamtej pory nie rozstaje się z tym zespołem. Podczas swojego pierwszego sezonu zdobył 11 punktów, a w końcówce sezonu przycisnął, więc mogłoby się wydawać że w II 2011 będzie jednym z liderów serii GP2. Niestety, stało się zupełnie odwrotnie. Wielu kierowców uważa Dominika za „outsidera” tej serii, ponieważ nie zdobył on ani jednego punktu. A może to zasłona dymna, przed rozpoczęciem nowego roku za kierownicą bolidu? Przekonamy się o tym już niebawem, gdyż kolejny sezon zbliża się do nas coraz szybciej.

Redaktor „Przez większość sezonu jeździłeś w Addaxie. Niestety nie udało Ci się zdobyć żadnego punktu. Co zamierzasz zrobić, aby kolejny sezon owocował w zdobycze punktowe?”

Dominik Borycki: „W poprzednim sezonie mało trenowałem i widać było rezultat na koniec sezonu. Nowy sezon muszę rozpocząć od dużej ilości treningów i nad poprawą stylu jazdy. Może uda się zdobyć punkty.”

Krzysiek_aleks – Krzysztof Woźniak. Grubo od ponad roku jest członkiem OL. Niestety bez debiutu. Krzysiek niejednokrotnie podchodził do zdawania licencji, a sezony wciąż mijają. Czy ma on szansę, by w tym innowacyjnym sezonie, zdobyć upragniony „papierek”? To całkiem możliwe, gdyż jako szef zespołu Autosport (dawniej Lotus ART), ma kontakty z wieloma kierowcami, którzy obdarzają swojego szefa szeregiem informacji, na temat stylu jazdy. Czekamy z niecierpliwością na rozpoczęcie sezonu, bo jako nieliczni wierzymy, że Krzysiek zasiądzie w jakimś bolidzie. Ale dzisiaj dowiemy się, czy on sam planuje udziały w sesjach jako kierowca. A może woli pozostać jedynie szefem zespołu?

Redaktor: „Czego spodziewasz się po tym sezonie? Jak myślisz masz szanse znaleźć się w jakimś zespole i regularnie dojeżdżać na punktowanych miejscach?”

Krzysiek Woźniak: „Jako ewentualny kierowca liczę, że na testach uda mi się zdobyć licencję, a potem znaleźć posadę testera w jakimś teamie. Na punkty nie liczę, bo musiałby chyba nastąpić kataklizm aby taki noob jak ja zdobył punkty. Jako szef liczę, że mój team, czyli od tego roku Autosport będzie zdobywał punkty, będzie w czołówce i że to właśnie my pokonamy Ardeny, czyli Vervę.”
Liczba wyświetleń: 1045 (2 użytkowników)
NAJBLIŻSZE SESJE
F1WyścigZakończona
GTKwalifikacjeZakończona
GTWyścigZakończona
F1KwalifikacjeZakończona
F1WyścigZakończona
SERWERY
Serwer F1
Adres:
91.237.52.91:10000
Sesja:
F1, Wyścig
Serwer wyłączony
Dołącz na serwer
Serwer F1wył
Serwer GTwył
Serwer egzaminacyjnywył
POGODA
Deszcz
Deszcz
Powietrze:
10 °C
Tor:
10 °C
WTO
Deszcz
22 °C
ŚRO
Zachmurzenie
22 °C
CZW
Deszcz
22 °C
TEAMSPEAK
Serwer TeamSpeak 3
Adres:
91.237.52.91:9987
Serwer wyłączony
Dołącz na serwer
KLASYFIKACJA
KierowcyZespoły
Seria F1
01Adrian Babiński537
02Patryk Krutyj462
03Aleksy Mainusz364
Seria GT
01Patryk Krutyj253
02Radosław Bogusz191
03Mateusz Bogusz177

Aktualności | Ogłoszenia | Pomoc | Download | Regulamin | Polityka prywatności

Kontakt:
f1onlinepl@gmail.com

Liczba odwiedzin:
41 232 143

stat4u

Korzystanie z witryny f1-online.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie, z których niektóre mogą być już zapisane w folderze przeglądarki.

Więcej informacji można znaleźć w Polityce prywatności.