Dziś na tureckim torze w Stambule byliśmy świadkami dominacji czerwonych bolidów Ferrari. Znakomitą formą popisywał się Dawid Kowal, a niewiele gorszy był jego kolega, Karol Bednarczyk. Ten pierwszy na dodatek był jedynym kierowcą, który zszedł poniżej 1:26. Tuż za nimi znalazł się duet Mercedesa, Patryk Krutyj i Adam Jurzysta. Początkowo przedzielał ich Łukasz Jasiński (Infiniti), ale na okrążeniu na którym sądził, że nie poprawił czasu ku jego zaskoczeniu poprawił się kilka tysięcznych przez co został ukarany karą dyskwalifikacji.

Na początku sesji ponownie zapowiadało się na dominację Patryka Krutyja z Mercedesa, jednak miłą niespodziankę sprawili kierowcy Ferrari. Dość wysoko znajdował się również Dawid Czepiela (Force India), jednak szybko okazało się, że reszta stawki jeszcze nie pokazała swoich możliwości. W ten weekend lepiej idzie również zespołowi AIR, a w szczególności Łukaszowi Damsowi, który znalazł się tuż za swoim kolegą z zespołu Adamem Krzysztofiakiem.

Tak więc przed kwalifikacjami najlepsi okazali się kierowcy Ferrari - Dawid Kowal i Karol Bednarczyk. Za nimi kolejny duet, tym razem Mercedesa - Patryk Krutyj i Adam Jurzysta. Piątkę uzupełnił Patryk Rogozik (Infiniti), a za nim zameldował się duet AIR - Adam Krzysztofiak i Łukasz Dams. Dalej znaleźli się Dawid Czepiela (Force India), Dawid Kuszel (Lada), a dziesiątkę zamknął Grzegorz Wolanin z Force India. Poza nią znaleźli się Krzysztof Hornik (Jaguar) i Grzegorz Brojak z Lady.

Tak więc czy czerwony duet będzie wstanie powstrzymać Mercedesy? Czy poirytowane Infiniti również włączy się do walki o pierwsze pole startowe? Tego dowiemy się już wieczorem.