Chcieliśmy emocji i przewrotu w tabeli, to je mamy. Wystarczy spojrzeć na wyniki tego wyścigu i już nasuwa się pytanie: Co się stało z Maserati? Czy rewelacja tego sezonu dostała zadyszki? I oby teraz sympatycy tego teamu zachowali spokój, ponieważ napisze: Oby się okazało, że lekki spadek formy to prawda. Dlaczego? To normalne - dominacja przez cały sezon położyłaby kres marzeniom o niesamowitej końcówce sezonu, a przecież to dodaje smaczkowi tej rywalizacji.

Świetnie wystartowały obie Vervy, a zwłaszcza Patryk Łucków, który zamienił się pozycjami z Rafałem Cupałem. Podobna sytuacja spotkała Karola i Radosława Cupałów. Tym razem kierowca Renault był górą. Do poważnego wypadku doszło w końcówce stawki. Na dojeździe do pierwszego zakrętu panowanie stracił Alex Bradtke i przy dużej prędkości obrócił bolid. W efekcie tego przeleciał on przez zakręt, z dużą siłą zgarniając z toru Marka Jabłońskiego i Mateusza Fabischa. Standardy bezpieczeństwa są jednak na tyle duże, że nic groźnego kierowcom się nie stało, a niektórzy mogli kontynuować wyścig.

Na trzecim okrążeniu byliśmy świadkami kolejnej kraksy. Tym razem błąd w zakręcie popełnił Patryk Bak. Nie chcąc tracić pozycji nieprzepisowo powstrzymywał Radka Cupała. Ten wpadł w poślizg i na chwilę zatrzymał się na poboczu.

Kolejne trzy kółka później miała miejsce najbardziej kontrowersyjna sytuacja tego weekendu. Marek Jabłoński w pierwszym zakręcie z impetem uderzył w bolid Patryka Baka. Zniszczone auto Maserati nie nadawało się do dalszej jazdy. Dlaczego kierowca teamu Subaru nie dostał kary? Polecam przeczytać dyskusję na forum.

Na szczęście są też pozytywne zachowania kierowców. Na przykład to: na piętnastym okrążeniu doszło do walki Igora Borzęckiego oraz wspomnianego już Mateusza Fabischa. Kierowca Citroena mając świeższe opony szybko dogonił zawodnika Hondy, lecz ten nie był łatwym przeciwnikiem. Niestety w skutek mocnego zużycia opon popełnił błąd i wyjechał na pobocze. Zaraz później zresztą złożył wizytę swoim mechanikom.

Tak więc kierowcy Vervy zaczęli odrabiać starty do Maserati. Przewaga jednak jest dość spora. Jeśli scenariusz z Niemiec powtórzy się jeszcze kilka razy, to końcówka sezonu będzie na prawdę emocjonująca.

Sporo jest kontrowersji odnośnie tego wyścigu, więc może zakończmy tym pozytywnym akcentem. Oby na przyszłość mniej było kolizji, skarg i ogólnie agresji.