Odczucia kierowców po piątkowym treningu
Podczas konferencji po II treningu wielu kierowców zgodziło się wypowiedzieć na temat najbliższych dni na torze w Bahrajnie. Oto co powiedzieli:
Jakub Brański (2):
"Niestety, nie udało nam się zrealizować planu symulacji wyścigu, gdyż niespodziewanie spotkały nas problemy. Dopiero około w połowie sesji mogłem na poważnie zacząć jazdę. Zamiast skupiać się na tempie wyścigowym, zmieniłem plany, widząc, że nie starczy czasu i zacząłem nastawiać się pod kwalifikacje. W tym treningu osiągnąłem o wiele lepszy, jednak nie w pełni satysfakcjonujący czas. Nadal przed nami jest Verva, a naszym celem na to Grand Prix jest znalezienie się właśnie przed tym zespołem. W kwalifikacjach najważniejszym będzie zachować spokój i pojechać czyste i szybkie okrążenie."
Mateusz Kaczyński (4):
"Ogólnie jestem zadowolony. Czasy były na prawdę całkiem dobre, bez problemu wyczułem bolid a ustawienia okazały się świetne. Jesteśmy trochę w tyle z ulepszeniami, ale po za tym jest ok."
Dawid Bęgier (5):
"Tempo mojej jazdy nie było najgorsze lecz popełniłem parę błędów, które podczas jutrzejszej sesji trzeba przeanalizować i wyciągnąć odpowiednie wnioski by uzyskać jak najlepszy rezultat pozwalający powalczyć o jak najwyższe cele."
Mateusz Tryba (7):
"Bolid na pierwszych okrążeniach spisywał się dziwnie. Po kilku okrążeniach w końcu zaczął się prowadzić jak należy. Czas ogólnie dobry choć mógł być lepszy gdyby nie kilka drobnych błędów na szybkim pomiarowym. Odnośnie kwalifikacji to nie liczę na nie wiadomo jaką pozycję. Po dwóch treningach wiem, że moje czasy okrążeń są regularne więc o wyścig się nie martwię. Martwię się tylko o to czy moje łącze internetowe mnie nie zawiedzie."
Maciej Paruch (9):
"Popracowaliśmy dzisiaj nad tempem wyścigowym, trochę udało się zrobić, jednak pod kątem kwalifikacji wciąż stoimy w miejscu. Wygląda na to, że będzie to kolejny trudny weekend dla mnie."