AKTUALNOŚCI
Z PADOKU
Seria GP2 | 3 marca 2013
Wywiady z zawodnikami po wyścigu
Kilku kierowców, a także ich szefowie podzielili się z nami swoimi odczuciami po rywalizacji w Bahrajnie.
Radosław Cupał (2):
"Wyścig był bardzo udany i ciekawy. Już od początku musiałem walczyć, jechać jak najszybciej i bronić się przed zawodnikiem zespołu Philips - Szymonem Prokopczak. Bardzo się cieszę, że nie doszło do kolizji z moim udziałem na pierwszym okrążeniu na pierwszym zakręcie, jak i na każdym kolejnym okrążeniu. Przez 2 pierwsze stinty za cel postawiłem sobie płynną, oszczędną i bezbłędną jazdę. Dopiero po drugim boksie, kiedy przejrzałem na oczy strategię swojego rywala - Macieja Młynek, zacząłem ostro szarżować. Wtedy to zrobiłem swój rekord czasowy (drugi najlepszy czas w wyścigu), jednak zabrakło mi dwóch, może jednego okrążenia by wyprzedzić reprezentanta Vervy."
Jakub Brański (5):
"Ogólnie wyścig można ocenić jako dobry. Na pewno żenujący był mój błąd na okrążeniu formującym, przez co musiałem startować z pit-lane, ale prezentowane tempo było na prawdę świetne. Patrząc na moje czasy i czasy Maćka Młynka, to mógłbym z nim powalczyć, ale piąte miejsce również jest dobre. Piąte miejsce dzięki kierowcy Lady, który był dublowany, a zachował się najzwyczajniej jak idiota i wyrzucił z toru Macieja Paruch, który stracił P4 i spadł na P6. Szkoda go, gdyż byłby to jego dotychczas najlepszy wynik. Plusem jest to, że z Bahrajnu wyjeżdżamy z 18 punktami, czyli najlepszym wynikiem Petronas GP. Niedosyt jednak jest i postaramy się pojechać jeszcze lepiej na Magny-Cours."
Maciej Paruch (6):
"W końcu udało się nie urwać skrzydła na pierwszym okrążeniu, choć incydentów było wiele. Znalazłem się na ósmej pozycji, okrążenie później zaatakowałem Rafała Szostak, ale on zszedł mocno do wewnętrznej i doszło do kontaktu. Cały czas hamowałem, nie mogłem nic zrobić, najwyżej będzie kara. Potem równe, dobre tempo, trzymałem się Patryka Bęgier, aż ten popełnił błąd i znalazłem się na czwartej pozycji. Była wielka szansa na najlepszy wynik w mojej karierze w lidze, lecz Rafał uderzył mnie tak, że wypadłem na pobocze i straciłem dwie pozycje. Choć tłumaczy, że to przypadek, że się nie spodziewał, to dla mnie, i zapewne nie tylko dla mnie, wyglądało to na celowe uderzenie. Zobaczymy po karach, jednak nie przewiduję niższej pozycji niż 7. Mimo wszystko to mój najlepszy występ w tym sezonie, więc z optymizmem patrzę z przyszłość, bo się poprawiam. Szkoda Kuby, niestety, ten błąd kosztował go podium, a może nawet zwycięstwo. Cóż, takie są wyścigi, jako zespół możemy być zadowoleni, potwierdziliśmy swoją obecność w czołowej trójce zespołów."
Mateusz Kaczyński (7):
"Ogólnie dobry wyścig w moim wykonaniu. Na pierwszym zakręcie było bardzo blisko abym został uwikłany w zamieszanie które tam miało miejsce, lecz udało się wyjść z tego obronną ręką. Niestety miałem dosyć słabe tempo, ale długo broniłem się przed atakami Patryka Bęgier. Później jednak skończyły mi się opony przez co nie mogłem utrzymać się przed nim, a także przed Maćkiem Paruch. Zostałem też wyprzedzony przez Jakuba Brańskiego, a w końcówce dobierał się do mnie Szymon Prokopczak. Ten jednak popełnił błąd, obrócił bolid i prawdopodobnie zgasił silnik, przez co mogłem cieszyć się z P7. Podsumowując - jest coraz lepiej."
Patryk Łucków (9):
"Wyścig w moim wykonaniu był tragiczny. Start dość dobry lecz zamieszanie na T1 wymusiło zjechanie z linii i straciłem przez to. Potem niestety kontakt z Mateuszem Trybą i spin. I kolejny w ostatnim zakręcie. Potem gonitwa za pozycjami czego następstwem był kontakt na T1 i utrata spoilera. Kolejna część wyścigu spokojniejsza, oraz pogoń za Markiem Jabłońskim.
Przepraszam wszystkich za jakiekolwiek kontakty. Postaram się, aby nie dochodziło do czegoś takiego w następnych wyścigach."
Dawid Bęgier (12):
"Wyścig z mojej perspektywy wyglądał tak: dosyć dobry start, wyprzedziłem parę osób, po czym starałem się wyprzedzić jeszcze Patryka Bęgiera, który w 2 sektorze, przy szybkim zakręcie, nie zostawił mi w ogóle miejsca na torze, dzięki czemu wpadłem na tarkę, w efekcie czego złapałem spina i spadłem na koniec stawki. Później popełniłem błąd, który zakończył się kolejnym spinem. Zacząłem odrabiać, aż na ostatnim zakręcie okrążenia miałem problem z bolidem, w efekcie czego uderzyłem w ścianę i straciłem przednie skrzydło. Zjechałem do pit stopu. Mechanicy trzymali mnie blisko 20 sekund i nie zdołali całkowicie naprawić zawieszenia, więc na kolejnym okrążeniu najechałem lekko na tarkę i złapałem trzeciego już w tym wyścigu spina. Ciężko jest jeżeli ma się aspiracje, a wychodzi z tego to co wyszło... jestem strasznie zawiedziony."
Mateusz Tryba (13):
"Wyścig słaby. Słabo pojechałem i jestem sobą rozczarowany. Nie ma co mówić. Przez pół wyścigu walczyłem z Igorem Borzęckim i walka była bardzo ciekawa. Mam nadzieję że będzie lepiej na następnym GP."
Krzysztof Woźniak (szef Philips Racing):
"Wyścig ewidentnie nie poszedł po naszej myśli. Szkoda, że Patrykowi Łucków nie udało się poprawić pozycji startowej, a nawet ją pogorszył, ale największego pecha miał Szymon Prokopczak, któremu padł silnik. Musimy razem obejrzeć ten wyścig jeszcze raz i zobaczyć nasze błędy w strategii. Gratuluję ekipie Petronas GP cudownego wyścigu."
Radosław Cupał (2):
"Wyścig był bardzo udany i ciekawy. Już od początku musiałem walczyć, jechać jak najszybciej i bronić się przed zawodnikiem zespołu Philips - Szymonem Prokopczak. Bardzo się cieszę, że nie doszło do kolizji z moim udziałem na pierwszym okrążeniu na pierwszym zakręcie, jak i na każdym kolejnym okrążeniu. Przez 2 pierwsze stinty za cel postawiłem sobie płynną, oszczędną i bezbłędną jazdę. Dopiero po drugim boksie, kiedy przejrzałem na oczy strategię swojego rywala - Macieja Młynek, zacząłem ostro szarżować. Wtedy to zrobiłem swój rekord czasowy (drugi najlepszy czas w wyścigu), jednak zabrakło mi dwóch, może jednego okrążenia by wyprzedzić reprezentanta Vervy."
Jakub Brański (5):
"Ogólnie wyścig można ocenić jako dobry. Na pewno żenujący był mój błąd na okrążeniu formującym, przez co musiałem startować z pit-lane, ale prezentowane tempo było na prawdę świetne. Patrząc na moje czasy i czasy Maćka Młynka, to mógłbym z nim powalczyć, ale piąte miejsce również jest dobre. Piąte miejsce dzięki kierowcy Lady, który był dublowany, a zachował się najzwyczajniej jak idiota i wyrzucił z toru Macieja Paruch, który stracił P4 i spadł na P6. Szkoda go, gdyż byłby to jego dotychczas najlepszy wynik. Plusem jest to, że z Bahrajnu wyjeżdżamy z 18 punktami, czyli najlepszym wynikiem Petronas GP. Niedosyt jednak jest i postaramy się pojechać jeszcze lepiej na Magny-Cours."
Maciej Paruch (6):
"W końcu udało się nie urwać skrzydła na pierwszym okrążeniu, choć incydentów było wiele. Znalazłem się na ósmej pozycji, okrążenie później zaatakowałem Rafała Szostak, ale on zszedł mocno do wewnętrznej i doszło do kontaktu. Cały czas hamowałem, nie mogłem nic zrobić, najwyżej będzie kara. Potem równe, dobre tempo, trzymałem się Patryka Bęgier, aż ten popełnił błąd i znalazłem się na czwartej pozycji. Była wielka szansa na najlepszy wynik w mojej karierze w lidze, lecz Rafał uderzył mnie tak, że wypadłem na pobocze i straciłem dwie pozycje. Choć tłumaczy, że to przypadek, że się nie spodziewał, to dla mnie, i zapewne nie tylko dla mnie, wyglądało to na celowe uderzenie. Zobaczymy po karach, jednak nie przewiduję niższej pozycji niż 7. Mimo wszystko to mój najlepszy występ w tym sezonie, więc z optymizmem patrzę z przyszłość, bo się poprawiam. Szkoda Kuby, niestety, ten błąd kosztował go podium, a może nawet zwycięstwo. Cóż, takie są wyścigi, jako zespół możemy być zadowoleni, potwierdziliśmy swoją obecność w czołowej trójce zespołów."
Mateusz Kaczyński (7):
"Ogólnie dobry wyścig w moim wykonaniu. Na pierwszym zakręcie było bardzo blisko abym został uwikłany w zamieszanie które tam miało miejsce, lecz udało się wyjść z tego obronną ręką. Niestety miałem dosyć słabe tempo, ale długo broniłem się przed atakami Patryka Bęgier. Później jednak skończyły mi się opony przez co nie mogłem utrzymać się przed nim, a także przed Maćkiem Paruch. Zostałem też wyprzedzony przez Jakuba Brańskiego, a w końcówce dobierał się do mnie Szymon Prokopczak. Ten jednak popełnił błąd, obrócił bolid i prawdopodobnie zgasił silnik, przez co mogłem cieszyć się z P7. Podsumowując - jest coraz lepiej."
Patryk Łucków (9):
"Wyścig w moim wykonaniu był tragiczny. Start dość dobry lecz zamieszanie na T1 wymusiło zjechanie z linii i straciłem przez to. Potem niestety kontakt z Mateuszem Trybą i spin. I kolejny w ostatnim zakręcie. Potem gonitwa za pozycjami czego następstwem był kontakt na T1 i utrata spoilera. Kolejna część wyścigu spokojniejsza, oraz pogoń za Markiem Jabłońskim.
Przepraszam wszystkich za jakiekolwiek kontakty. Postaram się, aby nie dochodziło do czegoś takiego w następnych wyścigach."
Dawid Bęgier (12):
"Wyścig z mojej perspektywy wyglądał tak: dosyć dobry start, wyprzedziłem parę osób, po czym starałem się wyprzedzić jeszcze Patryka Bęgiera, który w 2 sektorze, przy szybkim zakręcie, nie zostawił mi w ogóle miejsca na torze, dzięki czemu wpadłem na tarkę, w efekcie czego złapałem spina i spadłem na koniec stawki. Później popełniłem błąd, który zakończył się kolejnym spinem. Zacząłem odrabiać, aż na ostatnim zakręcie okrążenia miałem problem z bolidem, w efekcie czego uderzyłem w ścianę i straciłem przednie skrzydło. Zjechałem do pit stopu. Mechanicy trzymali mnie blisko 20 sekund i nie zdołali całkowicie naprawić zawieszenia, więc na kolejnym okrążeniu najechałem lekko na tarkę i złapałem trzeciego już w tym wyścigu spina. Ciężko jest jeżeli ma się aspiracje, a wychodzi z tego to co wyszło... jestem strasznie zawiedziony."
Mateusz Tryba (13):
"Wyścig słaby. Słabo pojechałem i jestem sobą rozczarowany. Nie ma co mówić. Przez pół wyścigu walczyłem z Igorem Borzęckim i walka była bardzo ciekawa. Mam nadzieję że będzie lepiej na następnym GP."
Krzysztof Woźniak (szef Philips Racing):
"Wyścig ewidentnie nie poszedł po naszej myśli. Szkoda, że Patrykowi Łucków nie udało się poprawić pozycji startowej, a nawet ją pogorszył, ale największego pecha miał Szymon Prokopczak, któremu padł silnik. Musimy razem obejrzeć ten wyścig jeszcze raz i zobaczyć nasze błędy w strategii. Gratuluję ekipie Petronas GP cudownego wyścigu."
KOMENTARZE
Brak postów
NAJBLIŻSZE SESJE
SERWERY
Serwer F1
Adres:
91.237.52.91:10000
Tor:
Sesja:
F1, Wyścig
Serwer wyłączony
Serwer F1 | |
Serwer GT | |
Serwer egzaminacyjny |
POGODA
Deszcz
Powietrze:
16 °C
Tor:
16 °C
PON
16 °C
WTO
22 °C
ŚRO
22 °C
TEAMSPEAK
ADMINISTRACJA GŁÓWNA
KLASYFIKACJA
Kierowcy | Zespoły |
Seria F1 | ||
---|---|---|
01 | Adrian Babiński | 537 |
02 | Patryk Krutyj | 462 |
03 | Aleksy Mainusz | 364 |
Seria GT | ||
---|---|---|
01 | Patryk Krutyj | 253 |
02 | Radosław Bogusz | 191 |
03 | Mateusz Bogusz | 177 |