Seria
F1 | 10 kwietnia 2013
F1 w krainie przepychu
Najlepsi kierowcy naszej ligi pojadą tym razem po ciasnych ulicach Monte Carlo.
Po rozpoczęciu okrążenia mamy dojazd do zakrętu Sainte Devote, który możemy przejechać na lekkim gazie. Podczas wyścigu może tam dojść do kilku kolizji, ale pobocza z dwóch stron mogą nas uratować. Ci co będą chcieli uniknąć kontaktów mogą zaryzykować przejechanie przez prawe pobocze, ale mogą stracić tam czas, który im zostanie odebrany po wyścigu, więc warto się zastanowić zanim podejmiemy decyzję. Potem mamy wjazd do góry z lekkim łukiem Beau Rivage, po którym zaczynamy zjeżdżać w dół. Gdy dojedziemy do Massenet to lekko zwalniamy, nawet można silnikiem tam hamować i dojeżdżamy potem do zakrętu Casino, który pokonujemy z gazem wciśniętym do połowy, by potem rozpocząć drugi sektor i zwolnić do Mirabeu. Po tym zakręcie zjeżdżamy w dół do bardzo wolnego zakrętu 8 o kącie 180 stopni, aby potem dojechać do zakrętu numer 7, lekko zwolnić, dojechać do zakrętu Portier i znowu lekko zwolnić, by potem rozpocząć przejazd przez Tunnel. Gdy z niego wyjedziemy mamy lekki zjazd w dół i dohamowanie do Chicane, czyli zakrętów 10 i 11. Jeżeli nie zdążylibyśmy zahamować możemy się ratować poprzez ścięcie szykany, ale są tam zamontowane specjalne progi, i jeżeli przejedziemy przez nie na pełnej prędkości możemy wylecieć w powietrze. Następnie mamy odcinek prostej, zakręt Tabac, a potem szybkie, następujące po sobie zakręty 13 i 14, tak zwane Piscine, by przed zakrętami 15 i 16 zacząć hamować. Gdyby ktoś chciał ściąć szesnastkę to musi uważać na progi, takie same jak w szykanie. Potem mamy łukowatą 17 i dojazd do La Rascasse, który przejeżdżamy wolno i blisko wewnętrznej barierki. Po kawałku prostej mamy zdradliwy Anthony Noghes, po którym rozpoczniemy wjazd na metę. Jeżeli chcemy zjechać do pit lane to musimy to zrobić przed dojazdem do ostatniego zakrętu.
Za faworyta uważa się Patryka Krutyja z McLarena, ale ostatnio w wielkiej formie jest Łukasz Jasiński z Red Bull Racing. Dotrzymywać mu kroku powinien Bartosz Bulawkin z HRT, który zaliczył atomowy debiut w naszej lidze. Namieszać w stawce będzie chciało również kilku innych kierowców. Nie sposób tu wymienić kolegi zespołowego naszego mistrza, czyli Patryka Rogozika oraz Adama Jurzysty z Saubera, który będzie chciał pokazać, że nadal jest dobry. W gronie walczących o podium powinni być także Karol Bednarczyk z Ferrari, którego awaria techniczna wykluczyła z rywalizacji o Grand Prix Hiszpanii oraz Dawid Czepiela z RBR, który przejechał ładny wyścig w Katalonii. Pokazać się będzie chciał również Dawid Kuszel, który będzie chciał udowodnić sobie i lidze, że forma z Malezji to nie przypadek. Również Artur Litwin, team mate Adama z Saubera będzie chciał nam pokazać, że nie jest gorszy, i że jest w stanie walczyć o wysokie lokaty. Ze względu na prestiż tego wyścigu i z powodu braku GP2 na ulicach stolicy Księstwa Monako powinni nam się pojawić goście. W padoku krążą pogłoski, że, m. in.: Patryk Łucków z Philips Racing oraz Cezary Kołcz z AIR wyrazili chęć pojechania tego wyścigu w królewskiej kategorii. Czy Patryk Krutyj wygra 4 wyścig w tym sezonie? Czy przeszkodzi mu młody, gniewny, czyli Bartek Bulawkin, czy może kolejny wyjadacz - Łukasz Jasiński? Czy duet Cupałów z Williamsa - Rafał i Karol pokażą, że potrafią jeździć na najwyższym poziomie? O tym dowiemy się już w ten weekend. Administracja przypomina o możliwości typowania wyników kwalifikacji oraz wyścigu.