Porsche znów w Europie
Po wyścigu w Kanadzie, czas na kolejną rundę PSC. Tym razem odbędzie się ona w Europie, a dokładniej w Niemczech, na znanym torze Hockenheimring.
Okrążenie toru Hockenheim rozpoczynamy na stosunkowo krótkiej prostej startu/mety, którą kończy dosyć trudny prawy zakręt nr 1. Wyjście z niego jest ważne, ponieważ potem następuje kawałek prostej i kolejny prawy zakręt. Następnie zakręt nr 3 przejeżdżany bez odjęcia. Sektor 1 kończymy bardzo długim lewym łukiem Parabolica (nr 4), na jej końcu mamy ostre hamowanie do prawego, ciasnego nawrotu. Zakręt 6 to szybki prawy łuk, przejeżdżany zazwyczaj na "pełnym gazie", a po nim następuje skręt w lewo, na jego wyjściu trzeba się dobrze ustawić, aby mieć lepsze wejście w prawą "ósemkę". Za nią kończy się sektor nr 2 i wjeżdżamy w część stadionową, która zaczyna się zakrętem "Mobil 1" - dość szybki prawy łuk. Krótka prosta i nawrót,tym razem lewy, po którym mamy szybką szykanę 11 i 12. Po szykanie zostają nam 2 zakręty w prawo, nr 13, przy którym można zjechać do pit-lane, oraz nr 14, z którego trzeba dobrze wyjść, aby mieć lepszą prędkość na prostej start/meta, gdzie kończymy okrążenie.
Kto tym razem jako pierwszy zobaczy flagę w biało-czarną szachownicę? Jest wielu faworytów, a wśród nich obaj kierowcy Mild Seven, jednak nie wiadomo czy Nikodem pojawi się na wyścigu. Po rundzie w Kanadzie narzekał on na poziom kierowców i odgrażał się odejściem z ligi. Dobrą formę prezentuje także SET, którego obaj kierowcy stanęli na podium podczas rywalizacji w Montrealu. Dobrze spisuje się również Mateusz Bogusz z DFP. Zobaczymy też, co pokaże nowy nabytek zespołu Sauber - Patryk Łucków. O tym wszystkim dowiemy się już w najbliższą niedzielę.