Każdy kto został ukarany przez ścięcia zagłosuje zgodnie z tym co mówi Widmo.

To są kierowcy, regulamin w F1 też jest dosyć surowy, ale gdyby wtedy o tym myśleli, nie mielibyśmy dzisiaj czego podziwiać
Dodane 22 września 2014 15:40:
Radosław Cupał napisał(a):


Ja mogę być ukarany za ścięcia. Jeżeli faktycznie mogłem na tym zyskać pozycję
Dodane 22 września 2014 15:41:
Inny przykład?
http://www.f1-online.pl/wyniki/wyscigi/2 /18/258/
Pablos kończy wyścig na P1. Zostaje ukarany za dwukrotne przekroczenie linii wjazdu do pit-stop. Spada na P4. Wyścig wygrywa Wylly, który ścinał zakręty, ale nikt tego nie sprawdził

Odnośnie ścięć na treningach i kwalifikacjach (bo ciągle zmieniacie tematy): teraz się kłócimy o słuszność reguły, a w takim wypadku byśmy się kłócili o słuszność kary. Mi jako adminowi w tym wypadku wszystko jedno, zrobię jak wolą kierowcy.

Dawid Kuszel napisał(a):


Nie chce mi się sprawdzać. Ale zostając szefem serii automatycznie zgodziłem się na to.

A mówiłem po wyścigu: "Jeśli trafi się jakiś ku*as i zacznie składać skargi za każde ścięcie, to cała stawka będzie miała przeje*ane". Dzięki Rafik, nie zawiodłem się na tobie. Jestem ciekaw czy złożysz też na swoje ścięcia, zespinowanie P. Jakowanisa i spychanie mnie z toru.
Zdecydowanie za mało spędzasz czasu z ludźmi, bo zanikł u ciebie instynkt kultury, wyrozumiałości i zdrowej rywalizacji. Jak w ogóle można cieszyć się z zyskanej pozycji po konfidenckich i skur*ysyńskich akcjach? Nie złożyłem skargi na ciebie w Bahrajnie, bo pomyślałem: "A ch*j tam... Zdarza się... To tylko wyścig". Ale twoje myślenie wygląda tak: "Ja jestem pedantycznym ch*jem, nie potrafię uczestniczyć w rywalizacji, nie mam wyników, więc inni też nie będą mieli". Proszę bardzo, składaj skargi, rozwal świetnie zapowiadającą się frekwencję.
Co do płatnych wyścigów, to uważam, że to zły pomysł, bo nowi kierowcy nie będą mogli przez to wystartować.

Nowi kierowcy, jakby nie wykręcili progu czasowego, też by tak czy siak nie wystartowali. Po jednym GP w jakimś zespole mieliby już wystarczającą ilość gotówki na start w następnym przy nieobecności na kwalifikacjach.

Na miejscu Oskara, pier*oliłbym taką jazdę w lidze konfidentów i osób, które muszą zrekompensować sobie swoje małe ego, pokazując jaki to on jest mściwy "online".

O kurde... Rafik zaczął pogrom ?

Patryk Łucków napisał(a):

Żaden pogrom. Zgłosiłem tylko skargi na większe wyjazdy poza tor kierowcy, któremu pomogło to w utrzymaniu się przede mną na mecie i kierowcy za mną, który mógłby mnie wyprzedzić gdyby ktoś na mnie złożył skargi.

A Wasze emocjonalne podejście do skarg jest pełne hipokryzji.