-Oj naskakujecie na biednego cHamiltona koledzy nieładnie wy rasiści!!!
-Ten paskudny Massa śmiał zignorować niebieska flagę (bo przecież każdy ją ma gdy Lewis jedzie za nim)
-Biedny cHamilton przecież paskudny Massa mógł zjechać na bok więc tak właściwie sam jest sobie winny
-Lewis cHamilton jako jedyny kierowca nie godzi się z tym że opony są czarne pieprzeni rasiści musicie je trzymać w kocach i wyrzucać jak się zużyją

No i tak samo masa rozp******* Hamiltonowi wyścig w Japonii 2008 o ile wy amatorzy pamiętacie coś. Dla was to zawsze Hamilton jest winny no i go obchodzą te po krytyki kierowane w jego stronę. Przynajmniej ma serce do walki i to dzięki niemu te wyścigi są tak zaiste. Co dla was Alonso jest zawsze jest bezbłędny ? No i po co ten masa na siłę chce z nim gadać jak Hamiltona nie na zamiaru z nim gadać

Clemson81 napisał(a):
Oj tam, oj tam... i tak wina...

My mówimy o sezonie 2008 czy o GP Singapuru 2011?

Się Menel wypowiedział na temat Massy, a to po Buttonie mój ulubiony kierowca xD.

Szumi w sumie też jest niewinny bo przecież jako 7-krotnemu mistrzowi świata kierowcy powinni zjeżdżać z drogi

to był incydent typu "oj tam oj tam" B)

Menel a powaznie to Hamilton się przeliczył chciał być za cwany i wejść w zakręt tuż za Massą ale się pomylił.Prawdziwy kierowca powiedziałby - przepraszam popełniłem błąd,przez co zmarnowałem szanse Felipe na dobre miejsce.Natomiast Lewis woli przyjąć pozę pokrzywdzonego i niewinnego temu co się stało dlatego wszyscy go nielubimy!!!

Clemson81 napisał(a):

Ja e . Wiem, że Hamilton jest winny tej kraksy. Tylko pisałem o idiotycznym zachowaniu Masy po wyścigu.

To i tak było łagodne zachowanie Massy.