Dowód w postaci filmu, w którym występują tylko i wyłącznie piksele o kolorze czarnym, mnie jakoś nie przekonuje.
I utrzymując się idei, którą obraliśmy, musimy skończyć z dowodami na czyjeś ścięcie w jakiejkolwiek formie. Powód: ping u kierowcy, który sporządza takie dowody. Oznacza to, że za pilnowanie ścięć odpowiedzialna jest tylko kontrola sesji. A ponieważ w GP2 trzeba zachować koncentrację przez całą sesję, to od następnej sesji to ja pokieruję sesją w GP2, a Radek w F1.
Podczas treningów kontrola będzie trochę mniejsza, bo kto by chciał oglądać całą godzinę jak wy jeździcie. :E