25 wrz 2016 08:38
Losowość losowością, ale skoro hurr durr chcecie iść drogą realizmu, to czemu w Monako nie powinniśmy poza losowaniem dać najbardziej miękkie mieszanki? Az się prosi, aby występowały jakieś wyjątki.
Sądzę, że większość kierowców ceni sobie porządek i brak chaosu. Subiektywnie mi też pasuje to, że najlepsi wygrywają, a nie dzięki oponom ktoś z pupy wchodzi do czołówki. Już wystarczająco się naoglądałem tego, jak w GP2 wygrywają Batony bez tempa ( i to konkretnie), a nie dzięki swojej szybkości.
Podsumowując, mając trzy mieszanki nie potrzeba wgl. uprawiać losowań. Iść drogą realnej F1 i nie ma problemu. I tak widać, że są kierowcy, którzy w jakiś sposób preferują dane mieszanki, a niekoniecznie najbardziej miękkie na dane wyścigi np. Malezja.
ale ku mojemu zdziwieniu okazuje się, że Wy na prawdę nie lubicie, gdy los zakłóca Waszą nudną wizję wyścigów.
Sądzę, że większość kierowców ceni sobie porządek i brak chaosu. Subiektywnie mi też pasuje to, że najlepsi wygrywają, a nie dzięki oponom ktoś z pupy wchodzi do czołówki. Już wystarczająco się naoglądałem tego, jak w GP2 wygrywają Batony bez tempa ( i to konkretnie), a nie dzięki swojej szybkości.
Podsumowując, mając trzy mieszanki nie potrzeba wgl. uprawiać losowań. Iść drogą realnej F1 i nie ma problemu. I tak widać, że są kierowcy, którzy w jakiś sposób preferują dane mieszanki, a niekoniecznie najbardziej miękkie na dane wyścigi np. Malezja.