Na finał sezonu zaliczyłem całkiem dobry występ, unikając większych błędów na dystansie całego wyścigu. Na starcie lekko stuknąłem Wojtka, ale nic sie nie stało i kontynuowaliśmy wyścig dalej. Na początku 2 okrążenia jakiś Merc yolowym manewrem dotknął mnie a ja wpadłem na Dawida i niewiele brakowało a rolowałbym, spadłem na 11 miejsce. Jak się okazało opony schodziły szybciej niż myślałem i troszkę zmieniłem strategię, która okazała się trafna. Kierowcy wokół mnie byli szybsi, a dużym plusem który był u mnie to dobre tempo na mocno zużytych oponach, to chyba dzięki setupowi. Wyścig zakończyłem na dobrym 10 miejscu, ale nie starczyło na to aby utrzymać 15 miejsce w generalce.

Podsumowując cały sezon, pierwsza połowa była bardziej udana. Jechałem na większym luzie, popełniałem mniej błędów i dzięki nowej punktacji, mojej systematyczności i błędom rywali, dość długo byłem w top10 generalki. Później już nie szło tak dobrze, lecz nie tragicznie. Moim celem była zakończyć sezon w czołowej 15, zabrakło jednego punktu aby tak było, to są te detale xD Chcę podziekować szefowi HRT za wiare we mnie i teammate'owi za współpracę. W kolejnym sezonie równiez planuje startować w F1 i pojechać ostatni wyścig GT. Do zobaczenia na torze po wakacjach

Piękny to był wyścig, nie zapomnę go nigdy.

Reporterzy dopiero do mnie dotarli, więc podzielę się opinią po prawie trzech latach.

Nie wiem, nie jechałem. Nad jeziorem wówczas byłem.

Powiem krutko. KRUTYJ DA BEST.