FacebookYouTubeTwitchCupSell
WIADOMOŚĆ
Seria GP2 | 17 września 2014
Hat-trick Pawła na rozpoczęcie sezonu!
Zakończyła się inaugurująca sezon rywalizacja na torze Adelaide. Zwycięzcą został Paweł Andrzejewski, podium uzupełnili Łukasz Czerwiński oraz Jakub Szczypta.
Rozegrane dzień wcześniej kwalifikacje rokowały zaciekłą walkę nie tylko o zwycięstwo, ale także o zdobycie choćby jednego punktu. Do wyścigu zostało zgłoszonych aż dwudziestu czterech kierowców. Temperatura powietrza jak i toru nie napawała optymizmem, sytuację pogarszały ciemne chmury nad torem oraz prognozy deszczu na wieczór. Prawidłowe dogrzanie opon przy takich warunkach było niezwykle utrudnione.

Pierwszymi poszkodowanymi inaugurującej sezon rundy zostali Maciej Paruch oraz Mateusz Kulesza. Obaj stracili przednie skrzydła na skutek nagłego hamowania Krzysztofa Pieczykolan w zakręcie #6. Kolejną ofiarą został Tomasz Bokuniewicz, który tuż za nawrotem wbił się w Jakuba Szczyptę. Pozostali kierowcy posłusznie ustawili się na polach startowych, a po zgaśnięciu czerwonych świateł tradycyjnie ruszyli do wyścigu. Pierwsza trójka obroniła swoje pozycje startowe. Dawid Płonka, startujący z 8 pola, jeszcze przed pierwszym zakrętem stracił dwie pozycje, a chwilę później brał udział w kolizji z udziałem Marcina Kowalskiego. Kierowca Movistara spadł aż na 18. Mateusz Tomaszewski przecenił możliwości bolidu i zdecydowanie przesadził na dohamowaniu do zakrętu #4. Kierowca otarł się o bolid Marcina Kowalskiego. Zawodnik z zespołu ART zatrzymał swój bolid w niefortunny sposób, a w jego pojazd wpadł Adam Karkuszewski oraz Dawid Płonka. Do niebezbiecznej sytuacji doszło w nawrocie za długą prostą. Grzegorz Brojak zapomniał zahamować i z impetem wpadł w Marcina Kowalskiego. Ten, nie patrząc na nadjeżdżające bolidy, zajechał drogę innym kierowcom.

Po dwóch okrążeniach kolejność w pierwszej piątce nie zmieniła się, natomiast Łukasz Czerwiński z zespołu Lotos awansował o sześć oczek od początku wyścigu. Pod koniec drugiego okrążenia Jakub Szczypta uporał się z Łukaszem Jasińskim, tym samym dwa bolidy zespołu Lotus prowadziły w wyścigu. Na czwartym okrążeniu Aleksy Mainusz zderzył się z Łukaszem Jasińskim, jednocześnie tracąc skrzydło. Podobny los czekał drugiego z kierowców dopiero na jedenastym okrążeniu. Kierowca Ferrari zbyt optymistycznie zaatakował pierwszą szykanę. W tym momencie Łukacz Czerwiński zameldował się na trzeciej pozycji, który skrupulatnie korzystał z błędów rywali.

Na czternastym okrążeniu Mateusz Kulesza zbyt optymistycznie podszedł do manewru wyprzedzania na Patryku Gerber, przez co obaj obrócili się o 180 stopni. W stojących kierowców wjechał zespołowy kolega Patryka – Tomasz Bokuniewicz, Karol Piękoś oraz Mateusz Tomaszewski. Chwilę później, Grzegorz Brojak wpadł a Mateusza, urywając sobie przednie skrzydło. Pod koniec tego samego okrążenia, kierowcy DFP spotkali się w alei serwisowej, gdzie doszło do przepychanki o miejsce postojowe. Kilka okrążeń po incydencie, obaj kierowcy urzędującego mistrza zespołów zrezygnowali z dalszej jazdy w wyścigu.

W samej końcówce wyścigu, można było zauważyć bardzo ciekawą walkę o dziewiątą pozycję pomiędzy Grzegorzem Brojak, Aleksym Mainusz oraz Mateuszem Żarskim. Kierowcy walczyli do ostatniego zakrętu, a walka stała się jeszcze ciekawsza, gdy do kierowców dojechał lider wyścigu – Paweł. Zawodnicy starali się przepuścić go w taki sposób, aby nie utracić pozycji i jak najwięcej zyskać poprzez jazdę za kierowcą Lotusa.

Przed wyścigiem mieliśmy okazję rozmawiać z rzecznikiem prasowym firmy oponiarskiej Cupałstone. Mówił on, że opony soft powinny wymuszać na kierowcach odbycie przynajmniej jednego postoju podczas wyścigu. Jednak już podczas pierwszej połowy wyścigu stało się jasne, że możliwe jest pokonanie całego dystansu bez odbycia postoju. Z takiej możliwości skorzystał kierowca Lotosa – Łukasz Czerwiński, który przez kilka okrążeń prowadził w wyścigu po postojach zawodników Lotusa, dotychczas prowadzącego w wyścigu. Paweł Andrzejewski zjechał w okolicach 17 okrążenia, natomiast jego zespołowy kolega trzy okrążenia później. Kierowcy Lotusa rzucili się w pogoń za Łukaszem, który zdecydowanie odstawał od nich tempem. Paweł zdołał dogonić go, a następnie wyprzedzić. Jakub, po problemach z układem kierowania zakończył wyścig na trzeciej pozycji.

Rundę w Australii można uznać za zakończoną. Wyścig był prowadzony pod dyktando dwóch zespołów: Lotus i Lotos, których to reprezentanci zajęli cztery pierwsze miejsca. Już w przyszłym tygodniu kierowcy pojawią się w Europie, na torze w Katalonii. Prognozy są bardziej optymistyczne w porównaniu do tych z Australii, jednak kwalifikacje z sezonu I 2014 na tym torze pokazały, że należy liczyć się ze wszystkimi możliwymi wariantami.

Kary - Wyścig:

Marcin Kowalski:
00:03:11 - brak kary, uznane jako incydent wyścigowy

Mateusz Tomaszewski:
+1 PK za 10.5

Tomasz Bokuniewicz:
+1 PK za 10.5

Jakub Kłos:
+2 PK za 10.5

Patryk Gerber:
+2 PK za 10.5

Sebastian Cygler:
+ 4 PK za 6.6
Liczba wyświetleń: 2187 (38 użytkowników)
KOMENTARZE
Brak postów
NAJBLIŻSZE SESJE
F1WyścigZakończona
GTKwalifikacjeZakończona
GTWyścigZakończona
F1KwalifikacjeZakończona
F1WyścigZakończona
SERWERY
Serwer F1
Adres:
91.237.52.91:10000
Sesja:
F1, Wyścig
Serwer wyłączony
Dołącz na serwer
Serwer F1wył
Serwer GTwył
Serwer egzaminacyjnywył
POGODA
Deszcz
Deszcz
Powietrze:
13 °C
Tor:
13 °C
PIĄ
Deszcz
21 °C
SOB
Słonecznie
26 °C
NIE
Zachmurzenie
24 °C
TEAMSPEAK
Serwer TeamSpeak 3
Adres:
91.237.52.91:9987
Serwer wyłączony
Dołącz na serwer
KLASYFIKACJA
KierowcyZespoły
Seria F1
01Adrian Babiński537
02Patryk Krutyj462
03Aleksy Mainusz364
Seria GT
01Patryk Krutyj253
02Radosław Bogusz191
03Mateusz Bogusz177

Aktualności | Ogłoszenia | Pomoc | Download | Regulamin | Polityka prywatności

Kontakt:
f1onlinepl@gmail.com

Liczba odwiedzin:
41 169 562

stat4u

Korzystanie z witryny f1-online.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie, z których niektóre mogą być już zapisane w folderze przeglądarki.

Więcej informacji można znaleźć w Polityce prywatności.