Burza napisał(a):
Nie widzę sensu, nie wiem nawet czy zrobię 107% w GP2, a co dopiero w F1.
To się nazywa użalanie się nad sobą... czyli po mojemu tracenie czasu...
Nie jest sztuką powiedzieć, że czegoś się nie da, sztuką jest to osiągnąć przez ciężką pracę...
Jestem w lidze od kilku tygodni, nie radzę sobie z ustawieniami bolidu, nie radziłem sobie z fizyką modu, a jednak na najtrudniejszym torze osiągnąłem bardzo dobry wynik (3 w kwalifikacjach i 5 w wyścigu) i nie dzięki temu, że siedziałem na forum, tylko dlatego że jeździłem... aaa, może nie jestem dobrym przykładem, ale ważne że jakimkolwiek na to, że nie ma po co się poddawać od razu