1 gru 2011 15:30
Hmm, Automat w GP2 na następny sezon to według mnie kiepski pomysł.
Po długich rozmowach z egzaminatorem Jasiną, wiem że zdaje wiele nazwijmy ich nupków, którzy według mojej opinii (miałem okazję parę razy takowych pooglądać) stwarzają zagrożenie na pustym torze. Póki co ten manual jest jeszcze wyznacznikiem tego że ktoś się nadaje do ligi na jak narazie wysokim poziomie. Bo kto ma chodźby ksztę umiejętności może nauczyć się jeździć na manualu. Przykładów specjalnie nie mam, ale nie sięgając daleko, takim przykładem 100% jestem ja. Do tej pory jeździłem w ligach z automatem włączonym i korzystałem z tego udogodnienia. Do ligi zapisałem się i około 30 minut przed zdawaniem licencji wykręciłem parę kółek na manualu i to wystarczyło by zdać licencję. Łatwo, szybko ? Przynajmniej na klawiaturze tak.
Reasumując, bez manuala w GP2 może być naprawdę wielki syf a moje słowa mogą zostać zacytowane pod koniec sezonu, kiedy w GP2 będą panować ludzie którzy zdali licencję tylko dzięki automatowi, a na wyścigu połowa stawki będzie kończyć tak jak na Belgii przez Bayteta (bez obrazy dla wcześniej wymienionego).
Wtedy to podejrzewam że każdy z nas zamieniłby się w Neila chodźby tego którego ujrzeliśmy po GP Węgier.
Wyobrażacie sobie że taki krzysiek_aleks zda licencję tylko dzięki automacie ? Bez obrazy dla Ciebie, ale ja widziałem jak on jeździ w innych ligach w wyścigach i jak blokuje w kwalifikacjach. Przykro mi ale takich jest w bród.
W związku z tym mam 2 propozycje:
a) Nie rezygnować z tego zakazu,
b) Zaostrzyć i to bardzo, warunki zdawania licencji.
Proszę o przeczytanie tego, szczególnie Ciebie Rafiku.
Dodane 01.12.11 16:31:
Powyższy post nie miał na celu nikogo obrazić oraz urazić, jeśli jednak do tego doprowadziłem to przepraszam.
Po długich rozmowach z egzaminatorem Jasiną, wiem że zdaje wiele nazwijmy ich nupków, którzy według mojej opinii (miałem okazję parę razy takowych pooglądać) stwarzają zagrożenie na pustym torze. Póki co ten manual jest jeszcze wyznacznikiem tego że ktoś się nadaje do ligi na jak narazie wysokim poziomie. Bo kto ma chodźby ksztę umiejętności może nauczyć się jeździć na manualu. Przykładów specjalnie nie mam, ale nie sięgając daleko, takim przykładem 100% jestem ja. Do tej pory jeździłem w ligach z automatem włączonym i korzystałem z tego udogodnienia. Do ligi zapisałem się i około 30 minut przed zdawaniem licencji wykręciłem parę kółek na manualu i to wystarczyło by zdać licencję. Łatwo, szybko ? Przynajmniej na klawiaturze tak.
Reasumując, bez manuala w GP2 może być naprawdę wielki syf a moje słowa mogą zostać zacytowane pod koniec sezonu, kiedy w GP2 będą panować ludzie którzy zdali licencję tylko dzięki automatowi, a na wyścigu połowa stawki będzie kończyć tak jak na Belgii przez Bayteta (bez obrazy dla wcześniej wymienionego).
Wtedy to podejrzewam że każdy z nas zamieniłby się w Neila chodźby tego którego ujrzeliśmy po GP Węgier.
Wyobrażacie sobie że taki krzysiek_aleks zda licencję tylko dzięki automacie ? Bez obrazy dla Ciebie, ale ja widziałem jak on jeździ w innych ligach w wyścigach i jak blokuje w kwalifikacjach. Przykro mi ale takich jest w bród.
W związku z tym mam 2 propozycje:
a) Nie rezygnować z tego zakazu,
b) Zaostrzyć i to bardzo, warunki zdawania licencji.
Proszę o przeczytanie tego, szczególnie Ciebie Rafiku.
Dodane 01.12.11 16:31:
Powyższy post nie miał na celu nikogo obrazić oraz urazić, jeśli jednak do tego doprowadziłem to przepraszam.