Mercedes poczuł się zbyt pewnie po Australii. Wiedziałem już wtedy że gdy wyścig będzie "gorący" - będą mieli problemy. Ich bolid jest wrażliwy na warunki, w chłodnym wyścigu nie powinni mieć problemu z utrzymaniem za sobą Ferrari (na ten moment, w końcu zespoły zaczną usprawniać bolidy nowymi częściami przecież), zaś kiedy będzie ciepło sami widzieliśmy. No i Mercedes musi się zacząć bawić taktyką, bo podobno używali miękkich opon w Q1 (?!). Tej gumy zabrakło dla Hamiltona, ale nawet gdyby ją dostał nie oznaczałoby to pewnego zwycięstwa (widzieliśmy jak krótko HAM na niej wytrzymał). Raikkonen po starcie z końca, przebiciu sie i znowu jazdą z końca ukończył na P4. To dobrze świadczy o formie Ferrari i obydwu kierowcach.
Zmodyfikowane 29 mar 2015 09:32 przez
Mateusz Bogusz.