Nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi...
Można przeciąć. Chodzi mi o to, że optymalna linia jazdy nachodzi na wyjazd z alei. Wjeżdżając na ten wyjazd kierowca musi mieć świadomość, że zawodnik wyjeżdżający z pitu, mimo niebieskiego światła, nie zauważy w lusterku przeciwnika pędzącego grubo ponad 2 złote. Z drugiej strony kierowcy wyjeżdżający na tor nie mogą jak do tej pory lekceważyć niebieskiego światła i ufać lusterkom czy widoku z tyłu, ponieważ nie zdążą zareagować. A nawet jeśli, to nie mają gdzie uciekać. Oni z kolei; szczególnie w wyścigu, gdy jeden z rywali będzie próbował wyprzedzić innego po wewnętrznej na dohamowaniu do pierwszego zakrętu; muszą mieć świadomość, że do takiej sytuacji może dojść. Kilka sezonów temu niewiele brakowało, a doszłoby do spektakularnej kolizji podczas wyścigu właśnie dlatego, że zawodnik wyjeżdżający na tor zignorował niebieską flagę i nie wiedział, że pędzący z tyłu rywale walczą o pozycję.
Zmodyfikowane 30 wrz 2016 12:23 przez
Łukasz Dams.