26 lut 2017 20:27
Wyścig z chaotycznym startem, ale na szczęście zakończył się happy endem. Na starcie wyłączył mi się FFB (?) i nie czułem za bardzo bolidu. Zyskałem 2 pozycje, potem na 2 okr. walka z Aleksem Jurewiczem i w T4 wpadłem na antyścinacze po lewej i poleciałem jak Adam Małysz. Nie straciłem skrzydła na szczęście. Później w miarę równa jazda, kilka walk z innymi kierowca, 2 spiny. 2 stint softy, walka z Norbim, który nie do końca przepisowo blokował na prostej, ale to może być wina moim lagów. Skorzystałem na pechu innych kierowców i przesunąłem się wyżej. Ostatni stint na super-softach. Była to dobra decyzja bo na samym końcu wyprzedziłem bodajże 2 lub 3 kierowców co dało mi nawet dobre, 11. miejsce. Gdyby nie błędy mogłoby być wyżej, ale cóż. Za 2 tygodnie Nurburgring, tor, na którym jeszcze w tej lidze nie jechałem. Mam nadzieję, że ta przerwa dobrze mi zrobi i wskoczę do TOP10.