Ehhhh... Myślisz nad strategią cały dzień, ale i tak masz najgorszą, że wszystkich. Wyścig ogólnie w moim wykonaniu bardzo słaby, poprzez uderzenie w tył mojego bolidu przez Damiana cały wyścig musiałem jechać z czerwonym tyłem. Gdyby nie to, może było by lepiej, ale trudno. Za tydzień mój ulubiony tor, więc myślę, że TOP10 będzie w zasięgu ręki.

Wojciech Bobrowicz napisał(a):

Ja mialem oba spojlery czerwone i dojechalem siódmy. Dwa takie sytuacje to objaw hołoty, gdzie dochodzi do łańcuchowych kolizji jak swego czasu w GP2, bo przecież ciężko w odpowiednim czasie depnąć hamulec.

Tym razem dało się odczuć ~30 osób na serwerze i odbiło się to na wyścigu. Z mojej strony katastrofa. Praktycznie cały wyścig jazda za kimś. Wyprzedzać przy 500 pingu też nie bardzo mogłem, z góry przepraszam za to innych. Na domiar złego błąd i 10 sekundowy postój zamiast 4 sekund. Przy takim tempie i dobrej strategi nie stanięcie na podium to zbrodnia, którą właśnie popełniłem i teraz w fatalnym nastroju kieruję się na jeszcze mniej optymistyczny dla mnie tor.

Cóż... Po kiepskich kwalifikacjach wiedzieliśmy, że trzeba zaryzykować ze strategią. Fakt faktem opłaciło się nam to i dlatego jesteśmy tak wysoko. Podwójne podium podobnie jak na Austrii bardzo cieszy. Nie zapominajmy o pechu Adriana, który w pit-lane stał długo za długo, co pozwoliło mi ukończyć wyścig na trzecim miejscu. Teraz GP Niemiec. Lubię tor Hockenheim. Do zobaczenia w niedzielę. Mamy nadzieję na lepsze kwalifikacje .