7 maj 2017 19:28
Co tu dużo mówić, jechałem dzisiaj świetny wyścig w barwach Ferrari i myślę, że powalczyłbym o podium. Niestety cały weekend towarzyszyło mi tez mnóstwo problemów, również na wyścig nie przemyślałem przez to dokładnie strategii i zamieszanie myśli po pit stopie kosztowało mnie utratę koncentracji, a to doprowadziło do popełnienia kuriozalnego i głupiego z mojej strony błędu, którym pogrzebałem swoje nadzieje i nadzieje Ferrari na świetny występ pod nieobecność Maćka. Mówi się trudno. Skomplikowałem swoją sytuację w mistrzostwach, powiększając stratę do Radka Cupała jednak nie pozostaje mi nic innego jak walka o odzyskanie siódmej pozycji w klasyfikacji generalnej. Warto dodać iż jest to pierwszy nieukończony wyścig w lidze z mojej winy od bardzo dawna, na pewno pierwszy w tym sezonie, więc i tak cięzką sytuację w punktacji nie zawdzięczam sobie. Dobranoc.
Zmodyfikowane 7 maj 2017 20:13 przez Damian Wolkiewicz.