Pieczyk, tu nie chodzi o komitet niczym słynny ostatnio KOD, tylko o normalność a chociaż jej pozory... Pan KAW już nie ma dostępu do panelu administratora z tego co wiem, także na ciągnąć ten temat tak jak to robicie i dalej po nim jechać? On już nie napisze tam głupot, choć często miał niezłe pomysły, lepsze od waszych może ale przepadły TYLKO dlatego, że to KAW. Jakby ktoś inny napisał to pomysł może nawet by przeszedł, a tak nawet nie były one rozpatrywane pewnie. Jedynie Rafik analizował wszystkie pomysły bez selekcji kto jest ich autorem. Po prostu to już nie jest śmieszne a mam wrażenie, że odkąd u was jeżdżę to liga opiera się na pojazdach po Woźniaku i to główny temat, częściej o nim niż o samych wyścigach... To było dobre rok temu, ale już wtedy za dużo bo w każdej rozmowie, filmiku itp.

I z mojej strony to tyle, bo to forum to nie jest miejsce na takie rozmowy i też nie wpływają dobrze na wizerunek. Także ja kończę, zdanie poznaliście.

Krzysztof Woźniak napisał(a):

Wiesz, to ty podobno jesteś głosem rozsądku ligowego.



Konto usunięte napisał:

1. Pan KAW ma dostęp do administracji, bo Rafik nie wiadomo po co go trzyma w administracji F1.
2. Co do pomysłów: Jeżeli naprawdę miałbym jakiś super pomysł to bym go poparł, ale z tego co pamiętam żadne mi się niestety nie podobał. Pewnie dlatego, że niektóre części zdanie nie były dobrze przemyślane.
3. Gdyby pomysł jakiś Pana Wożniaka był naprawdę dobry to Rafał wprowadził by go, ale niestety to się nie stało.

Dlaczego nie najeżdżają tak na przykład na mnie albo kogoś innego? Skąd się musiało to wziąć. Nawet przy zdawaniu licencji zostałem jego egzaminatorem to zrobił dowiedziałem się od pewnej osoby, że piszę, że go udupie. A tak wcale nie było...

Ja z tym postem kończę rozmowę o tym człowieku, bo szkoda mi czasu i nerwów.

Krzysztof Pieczykolan napisał(a):



Pieczyk... Ja nic do Ciebie ogólnie nie mam, bo jesteś spoko człowiekiem - ale nie zapominaj, że Krzysiek tu jest dłużej od Ciebie I śmieszkowanie na jego temat zaczeło się dawno, dawno temu - jeszcze kiedy Ciebie tu nie było... Jeśli chodzi o jazdę po KW to umówmy się... kiedyś to było nawet śmieszne. Teraz to trochę takie suche jak żarty Karola z Familiady i przykre, bo Krzysiek mimo tych pojazdów się stara coś od siebie dać lidze. Kiedyś beke mieli z niego jedni, teraz mają z niego drudzy - jak to się teraz mówi, bo to na czasie " zmieniają się tylko świnie przy korycie ".
Hejtować to potrafi każdy, ale żeby pomóc na spokojnie i naprowadzać na lepszą drogę to nie ma żadnego!
Co miałem powiedzieć w tym temacie również powiedziałem. Liczę, że WY jako administratorzy z Marcelem zaczniecie się zachowywać godnie spełnianej funkcji - bynajmniej chodzi mi tu o wykonywaną pracę, bo robicie to dobrze.
Chodzi mi o zachowanie względem Krzyśka - nie róbcie z niego Pastora czarnej owcy.
I wcale nie bronię Krzyśka, bo jest święty, ale to już jest żałosne co tu się obecnie odpier*ala na punkcie KW.

Dziękuję.

1. Chyba NIE jestem święty
2. Pieczyczusiu, przypomnieć Ci Twoją rymowankę o Krzyśku, którego każdy już zna?
Dodane 9 lutego 2016 15:10:
3. Pieczykolan ma dłużej konto, choć uaktywnił się później.

Mateusz Tomaszewski napisał(a):

Z tym, że Krzysiek był wcześniej to się nie zgodzę. Jeżeli nie pisałem na forum czy nie jeździłem to nie znaczy, że nie było mnie w lidze. xD

Co do jazdy Pana KAW, nie jeździ on od Wczoraj a jak patrzę na jego jazdę to wydaję mi się, że dopiero pierwszy raz włączył rFactora.

Pomoc? Ten człowiek nie da sobie pomóc. Jeszcze jak jeździłem na klawiaturze to spotkaliśmy się na serwerze i z ciekawości zapytałem jakich pomocy używa i jak ma ustawienia dodatkowe. Jak mi powiedział to się za głowę złapałem, więc powiedziałem mu jak powinien ustawić. Nie wiem czy zrobił to, ale chyba nie, bo poprawy żadnej nie widziałem.

Podobno administrator powinien dawać przykład ble, ble, ble. Ja uważam, że różni są ludzie i każdy zachowuję się inaczej. Administratora powinno się rozliczać z tego co robi dla ligi a nie co tam napisał albo jak się zachował.

Z zasady traktuję ludzi tak jak sobie na to zasłużą to już nie moja wina, że Krzysiek jest na mojej czarnej liście.

AAAA, jak można Krzyśkowi dać jakąś możliwość czego prowadzenia? Erev, bawisz się z nami w GPM i wiesz, że jest grupa na FB którą do niedawna prowadzić oczywiście Krzysztof Woźniak. Pewnego dnia chciałem się podzielić pewną informacją to nie mogłem, bo zablokował nie wiadomo po co i dlaczego możliwość dodawania postów dla wszystkich...

Krzysiek jak ma nad kimś przewagę to zachowuję się jak pępek świata i tutaj chyba się ze mną zgodzisz.

Nie będę znowu tego cytował, bo w końcu będzie tyle, że wkleję to jako zakończenie mojego licencjatu...

Jeśli chodzi o sytuację Krzyśka z GPM - no to okej, tu fakt, zgadzam się. Ja nie mówię, że Wy macie mu dać tu jakąś super funkcję (ogólnie dziwię się, że ma nadal admina tutaj?), ale jeśli chce robić relację to niech ją robi - nie trzeba go od razu hejtować, bo to Woźniak. Serio... myślę, że lepszy będzie komentarz Krzyśka, niż TS, bo sam Pieczyk wiesz jak to czasami wygląda.
Jeśli mówimy o zachowaniu administratorów to ja serio nie wymagam, żebyś go całował w kierownice której nie ma - po prostu zacznijmy się wykazywać szacunkiem do drugiej osoby jaka by nie była i tyle.

Lepiej zakończmy ten temat Pieczyk, bo temat Krzyśka jest szerszy niż odległość z Lublina do Zamościa

Mateusz Tomaszewski napisał(a):

Miał swoje parę stron forum starczy.

Krzysztof Pieczykolan napisał(a):


Taki mądry jesteś teraz, a to guzik prawda. Może dlatego, że nie jesteś szefem serii. W moim przypadku zachowanie sprzeczne z regulaminem było już dwukrotnie karane, ale świadomie wiem, że popełniłem wykroczenie przez co zostałem ukarany. Administrator lub Szef serii/ligi powinien dawać przykład, aby pokazać, że w administracji nie ma miejsca dla pierwszego lepszego buractwa wziętego z plantacji.

Bartłomiej Nowak napisał(a):

Przeczytaj dobrze co napisałem: JA UWAŻAM widoczniej Rafał ma inne zdanie o tym. Co do dawania przykładu to staram się to robić, ale jak wiesz jestem osoba którą bardzo łatwo zdenerwować i różnie to się kończy. Szczególnie na tsie.