11 paź 2011 20:40
Neil napisał(a):
no to Clemson ma tutaj rację rozumiem podatki i ulgi o których mowa ale Neil, to że ksiądz jeździ samochodem a nie nocuje pod mostem (bo chyba taki masz jego obraz) to nie znaczy że on wywołuje kryzys w państwie. Krótka piłka gdyby przeznaczyć kilka procent pieniędzy idących na zbrojenie, na jedzenie dla biednych to cały świat pozbył by się problemu niedożywionych ludzi.
Owszem, większość młodzieży lekceważy, bo chcą sobie podnieść średnią, mieć bierzmowanie czy też nie robić rodzinie problemu z wypisywaniem się i sianiem wśród niej opinii bezbożnika.
Sam fakt, że przede wszystkim tego przedmiotu uczą księża pokazuje o czym się uczy na tych lekcjach.
Ziomek. Tu nie chodzi o mieszanie się do religii. Tu chodzi o kryzys, biedę która w kraju na pewno jest, a z drugiej strony mamy facetów w czerni jeżdżącymi nowymi gablotami po ulicach.
Sam fakt, że przede wszystkim tego przedmiotu uczą księża pokazuje o czym się uczy na tych lekcjach.
Ziomek. Tu nie chodzi o mieszanie się do religii. Tu chodzi o kryzys, biedę która w kraju na pewno jest, a z drugiej strony mamy facetów w czerni jeżdżącymi nowymi gablotami po ulicach.
no to Clemson ma tutaj rację rozumiem podatki i ulgi o których mowa ale Neil, to że ksiądz jeździ samochodem a nie nocuje pod mostem (bo chyba taki masz jego obraz) to nie znaczy że on wywołuje kryzys w państwie. Krótka piłka gdyby przeznaczyć kilka procent pieniędzy idących na zbrojenie, na jedzenie dla biednych to cały świat pozbył by się problemu niedożywionych ludzi.