Michał, chciałbym zauważyć, że COD i BF to dwie różne gry. Równie dobrze możesz wyśmiewać mnie, że gram w Minecrafta i przekonywać do Colina Mcrae.
Dodane 27 lutego 2013 12:46:
Kto w ogóle powiedział, że COD ma być realistyczny? To jest gra, nie symulator pola walki. Gdyby obchodził nas realizm, to byśmy grali w co innego.
Dodane 27 lutego 2013 12:50:
A twoja reakcja na:

jest durna. Można biegać? Można. Można czołgać się? Można. Jest grawitacja? Jest. Można strzelać przez ściany? Można. W trybie Hardcore nie ma celownika, co również jest realistyczne. Jest zmęcznie? Jest. Tyle realizmu mi wystarczy.

Ale czy ja komuś narzucam swoje zdanie??? Stwierdzam tylko że śmieszą mnie idioci którzy kupują CODa co roku mimo że ta gra nie zmieniła się od 1 części.. (nawet ten sam silnik graficzny który w dzisiejszych czasach powinien być zabytkiem muzealnym).

A Activision się śmieje bo nie wykładają pieniędzy żeby zarobić kokosy
EA na sam silnik Frostbite 2 wydało grube miliony, do tego gra jest robiona przez fanatyków, bo jak DICE chcą nagrać czołg to dzwonią i ten czołg dostaną

I tak jak mówiłem ja nie narzucam swojego zdania jak ktoś to tak odbiera to przepraszam...

Bo zaprawdę śmieszne są te wojny gdzie po stronie BF jest mnóstwo argumentów a jak poprosisz COD-owców o przedstawienie tego co jest lepsze w COD od tego co jest w BF kończy się zawsze jednym "eeeaaaeeeeeee"

I jeszcze jedno: my sobie spokojnie gramy, a Ty nam wypominasz, że gramy w grę, którą jarają się gówniarze, bo jest nierealistyczna. Dziecinna to jest Twoja reakcja.

I tyle powinno Cię zgasić. Nie wiem, co jeszcze można napisać w tym temacie.
Dodane 27 lutego 2013 12:56:
Czyli jednak nie zgasiło. Dobra, poddaje się. Plan B: ignorowanie.
Dodane 27 lutego 2013 13:01:
COD = gra dla dzieci - do tego próbujesz nas przekonać, a to jest tak głupie, że aż brak słów. Gra jest dla dzieci, bo jest nierealistyczna. No błagam, mnie, jako informatyka, mdli na sama myśl, że w czyjeś głowie tkwi takie przekonanie. I jak widać tego nie da się wyleczyć.

CZYTAJ UWAŻNIE!!!.... NIE DLA DZIECI... MÓWIĘ O ACH KTÓRZY KUPUJĄ COD'a CO ROKU, UPARCIE TWIERDZĄCYCH ŻE TA GRA SIĘ ZMIENIŁA COKOLWIEK OD COD'a 1!!!....
Bo się nie zmieniła , nawet budynki zdarza im się przerzucać do kolejnych części tylko delikatnie zmieniając kolorystykę (chociaż kiedyś kumpel mi pokazywał w MW1 i MW2 jest dosłownie ten sam budynek cod do piksela


Bo równie dobrze mogą sobie grać w COD'a 1/2 i do niego mody robić , przynajmniej by kasę zaoszczędzili

Jest i Caps Lock!

Dodane 27 lutego 2013 13:54:
Michał Romaszko napisał(a):

Już niedługo...

Potwierdził się opracowany przeze mnie algorytm działania Michała. W tym momencie doszło do fazy zaprzeczania temu, czym wywołał całą dyskusję.

I ta statystyka: Slower than 99% of PL

Łukasz Dams napisał(a):


Bo nie rozumiesz sensu dlaczego to coś jest dla dzieci
Świadomy klient (czytaj taki który wie co robi, czytaj dalej dorosły co już niejedno widział) weźmie COD'a 1 i 2 i to mu wystarczy bo już widzi schemat Activision.. Wydać jedną grę a potem doić na niej kasę dopisując tylko numerki...

A taki gówniarz poleci po pieniążki do babci, rodziców cioci itd bo nowe Call of Duty wychodzi....

I na pytanie a co w tym jest takiego innowacyjnego że musisz to kupić?? "Aaa bo nowe jest i w ogóle!!"

Podsumowując trzeba być albo młodziutkim , albo niedowidzącym idiotą albo straszliwie głupiutkim żeby się nabić w butelkę ...

Ale jak tego nie rozumiecie... to mi was zwyczajnie żal...

CoD to w moim otoczeniu jest temat do żartów.. to tak jak byś powiedział że grasz w WoW'a

Michał, jeśli chcesz wiedzieć to dla dzieci są figurki żołnierzyków...
COD nie zmienił się od MW1, to fakt, ale to nie jest powód żeby kogoś nazywać idiotą tylko dlatego że co roku kupuje gre z tej serii... Jeśli kupuje tylko COD'a i nic innego nie przyjmuje, to można go nazwać co najwyżej fan boyem, ale jeśli ktoś miał styczność również z BF/MoH (tak jak ja na przykład) i nazywasz go idiotą argumentując to tym, że w gra w CoD w którym się nie zmieniło to przepraszam...
Przy dyskusji nie należy narzucać swojego zdania ani z nikogo się śmiać, tak samo nie należy się trzymać uparcie swojej strony... Trzeba wyłożyć na stół wszystkie plusy i minusy i potem zrobić podsumowanie, co w waszych rozmowach jest niemożliwe