Nie chodzi o utratę zwyciestwa. Bo ja sie nawygrywalem dużo GP, i akurat ta liga nie jest dla mnie priotytetem, ale chodzi o podejście do tematu. 10 sekund za uniknięcie kolizji, musiałem pojechać szerzej, po prostu musiałem. Jakbyscie nie znali praw fizyki, to jak bym odpuscil gaz to bym poleciał jeszcze dalej. I 5 sekund za RA. A Porsche to nie jest F1 przypominam. To bardziej kontaktowy sport, coś jak WTCC, tam ciagle sie dotykaja, tak samo w PSC
Dodane 9 kwietnia 2013 19:06:Ale w jakimś sensie lubię taką złość, bo tak wam dołoże na A1, że się zesracie