Mateusz Guzowski napisał(a):


Nie, po prostu warto czasem niektóre problemy odmieść (nie wiem jakie przeciwieństwo zamieść) spod dywanu. Może po większych zmianach, administracji przestanie dolegać kij w dolnej partii kręgosłupa przy jakiejkolwiek wzmiance łączącej wyrazy "hołota" i "f1".

Masz na myśli całkowite usunięcie filmów związanych z holota czy o administrację?

Mateusz Guzowski napisał(a):

Czy usunięcie filmików coś pomoże? Nie. Teraz już za późno na naprawienie tego. Już od bardzo dawna widać, że renoma ligi dawno upadła.

To co proponuje Neil to jedynie może powstrzymać dalsze kompromitowanie się na tle innych lig.

To pisałem ja Pieczyk

Wyczuwam kolejne szukanie problemów na siłę w wykonaniu Pieczyka. Możesz mi wyjaśnić, o jaką renomę Ci chodzi? I o jakie kompromitowanie? Stereotyp hołoty związany z jedną serią to zjawisko niepożądane, ale nie przesadzajmy.

A co do kar, to przed zastanowieniem się nad zwiększaniem kar, zwróćmy uwagę na to, czy w ogóle obecnie określone kary są stosowane (brak skarg = brak kar).

Proponuję zwiększenie kar za niebezpieczne powroty na tor, bo jak oglądam materiały ze Spa, Monzy i Mosport to widzę jak niebezpieczne w skutkach może być przyzwalanie kierowcom, nota bene z reguły tym ze ścisłej czołówki, na gonienie za kolejnymi sekundami, kosztem wszystkich dookoła. Mówię to też jako osoba, która po spinie musiała przepuścić całą stawkę z uwagi na brak możliwości bezpiecznego powrotu i jestem niemal pewien, że nie każdy miałby tyle cierpliwości co ja.

Grzegorz Brojak napisał(a):

Popieram. Niektórzy nie wiedzą jak wracać na tor i powinny być surowsze kary

Grzegorz Brojak napisał(a):


Proponuję przenieść tą dyskusję do działu Regulamin.


Ja natomiast proponuję, aby zablokować możliwość składania skarg na kilka punktów regulaminu do jednej sytuacji. To składający skargę powinien decydować na co złożyć, a nie złoży sobie na wszystkie punkty regulaminu i , niech sprawdzający skargi sobie myśli, pod który punkt ma sobie daną sytuację podciągnąć.

Wielokrotnie zdarzało się, że kierowcy w GT składali na dwa lub trzy punkty regulaminu co do jednej sytuacji. No, ale w F1, Damian Wolkiewicz, wybitnie z 5 skargami.

Zresztą:

No to w takiej sytuacji ban na skargi na jakiś czas

Maciej Paruch napisał(a):


Tym bardziej, że kolega składający 5 skarg nie czytał regulaminu. Kiedyś za to Baroner poczęstował mnie banem ( podajże w I 2015), więc liczę na odpowiednie działania szefa serii F1.


A poza tym mam inną propozycję. Definitywny zakaz startu w sesjach kierowcy bez umowy. W mojej opinii obecne działanie są groteskowe i nielogiczne. W pracy też jesteś najemnikiem bez umowy? Załatwienie testowego nie jest jakimś problemem, a jak szefowie mają w dupie chętnych, to ich zmienić. Głównie piję do serii F1, gdzie ostatnio pojechało podajże 3 kierowców bez umowy i nawet nie chciało im się zapytać o testowego.

A jeśli złożę skargę za spowodowanie kolizji i jaśnie wszechwiedzący administrator oceni to tylko jako wypchnięcie z toru to co? To wtedy ta osoba nie dostaje żadnej kary. Wiadomo, 5 podpunktów regulaminu na 1 incydent to przesada, ale regulamin regulaminem, lecz to od administratora zależy jak potraktuje sytuację. Dlatego musimy na wszelki wypadek dać kilka podpunktów dla bezpieczeństwa, bo nie wiemy co administrator powie na temat konkretnego incydentu.